środa, 9 stycznia 2013

Panikarz.

Precel jest coraz starszy i co za tym idzie coraz grzeczniejszy. Lepiej reaguje na komendy, bardziej słucha i czerpie więcej radości ze spania ;) Największym naszym problemem jest jego zachowanie podczas wychodzenia z mieszkania. Mojego wychodzenia bez niego. Nie wiem skąd wie, kiedy go ze sobą wezmę a kiedy nie. Jak czuje, że idę sama to się zaczyna koncert. Wydaje przy tym coraz to ciekawsze dźwięki: skomlenie, jęczenie, piszczenie i najgorsze przeraźliwe, paniczne szczekanie. Ćwiczymy zostawianie Precla samego, podczas gdy ja zamykam się w innym pokoju. I jak wychodzę w nagrodę ciasteczko. Dobrze to znosi, niestety nie daje to poprawy przy wychodzeniu z mieszkania... Ale próbujemy dalej!












3 komentarze:

  1. Życzymy powodzenia w ćwiczeniu grzecznego zachowania Precla podczas nie obecności pani :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ on jest przystojny!
    Ćwiczcie wychodzenie tak ja do tej pory,tylko zamiast do pokoju wychodź z domu na bardzo krótkie okresy-zacznij od minuty,stopniowo wydłużaj czas. Dodatkowo włączaj radio czy telewizor to bardzo dobry sposób na zagłuszenie ciszy, w naszym przypadku to pomaga :) Powodzenia!

    www.sznaucer-klara.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precel od małego był uczony właśnie w ten sposób, ale niestety mu się pogorszyło, teraz też tak ćwiczymy - radia nie próbowałam - Zorn zostawiasz włączone zawsze jak wychodzisz?

      Usuń