Precel powoli zaczyna linieć - co szczególnie widać na naszych ciemnych meblach ;) Do czesania go narazie używam gumowej rękawicy - jak będzie starszy i jego włosie będzie grubsze - zaopatrzę się w porządniejsze czesadło ;)
Dopadam Precla z rękawicą zwykle jak leży i jest "maślakowaty" czyli przed spaniem ;) Wiadomo szczeniak ma problemy ustać w miejscu podczas czesania. Podobnie z obcinaniem pazurków. Robię to "na spaniu" - wtedy nie ma żadnego problemu - stopniowo zamierzam go uczyć cierpliwego stania podczas zabiegów pielęgnacyjnych.
Największy problem jest z uszami. Kupiłam Preclowi preparat, który się wlewa do ucha i sam czyści :) Wygodny w użyciu, bo nie męczy psa - to tak z opisu. Precel dostaje szału jak tylko widzi buteleczkę. Raz udało mu się wlać kapkę jak spał, ale tak się biedny poderwał, że nie chce mu już robić takich pobudek. No nic przeleje trochę do innej buteleczki - może się nie zorientuje ;)