Precel jest z nami już pół roku. Czas z nim leci bardzo szybko - nawet nie wiem kiedy tak urósł. Choć na codzień, podczas psot Precka - marzę sobie o tym, kiedy będzie już statecznym dorosłym psem, to jednak ze wzruszeniem patrzę na zdjęcia mojego malutkiego skarbu ;)
No tak, pewne rzeczy się nie zmieniają, np. pozycja niuchacza :) Chyba ściągnę z Ciebie temat wpisu ;)
OdpowiedzUsuń