Poprzednia piłka Precla miała niestety dość słabe wykonanie i pod koniec była bardziej wielokątem niż kołem. Nabyłam więc Preclowi piłkę z prawdziwego zdarzenia :) niestety krótko była taka śliczniutka jak w sklepie, ale grunt, że jest dużo bardziej wytrzymała niż pianka.
Heh, ale ją pogryzł. Przez chwilę przynajmniej miał zajęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julia