wtorek, 21 maja 2013

Brit.

Ostatnio Precel niechętnie zjadał suchą karmę. Trzeba go było nakłaniać lub dorzucać jakieś smakołyki. Czasem śniadanie leżało w misce do południa. Pomyślałam więc, że czas na odmianę. Zaczęłam poszukiwania suchej karmy. Kierując się dobrymi opiniami w internecie zdecydowałam się wypróbować karmę Brit. Zdziwił mnie bardzo dobry skład karmy oraz wysoka zawartość mięsa (>40%) przy całkiem niezłej cenie. Stopniowo wprowadzana karma nie wywołała żadnych rewolucji żołądkowych i przyjęła się bardzo dobrze. Precel póki co zjada karmę z apetytem :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz